Chociaż urodził się we Francji i tam uczył się malarstwa, to jego kariera artystyczna rozwinęła się nad Wisłą i związała go z historią Polski. Stało się tak za sprawą księcia Adama Czartoryskiego, który spotkał początkującego malarza w czasie swojej podróży po Europie i w 1774 r. przywiózł go ze sobą do Warszawy. Mecenat A. Czartoryskiego i jego żony Izabelli z Flemmingów otworzył przed artystą szerokie możliwości twórcze. Przyjazd do Polski przyczynił się także do rozwoju jego artystycznej wrażliwości, bo dostarczył mu nowych tematów w „egzotycznym” dla niego środowisku. Wszystko go ciekawiło. Rysował portrety, scenki rodzajowe, widoki Warszawy, dzięki którym możemy dziś zobaczyć, jak wyglądała wówczas Polska i jej mieszkańcy. Jego twórczość graficzna była bogata i zróżnicowana. Obok bezpośrednich inspiracji dziełami Rembrandta (jak np. Handlarz trucizny na szczury), podejmował tematy z otaczającego go środowiska polskiego. Działał też jako malarz-dekorator. Głównym jego zadaniem była dekoracja Powązek, podwarszawskiej siedziby Czartoryskich. Na zlecenie Heleny Radziwiłłowej z Nieborowa wykonywał też zamówienia dla Arkadii i stał się jej głównym ikonografem. Według jego obrazu zrekonstruowano tam po drugiej wojnie światowej zniszczony Akwedukt Rzymski. Malował także obrazy dla galerii króla. W Zamku Królewskim w Warszawie wykonał kompozycję, której częścią składową były konie. Być może dlatego, korespondencja do niego adresowana była często «Norblin peintre du Roi», on sam jednak tego tytułu nigdy nie używał.
Więcej informacji, ciekawostek i materiałów dotyczących Jana Piotra Norblina de la Gourdaine znajdziesz w jego biogramie i na innych stronach naszego serwisu.